27 czerwca 2011

Zniesławienie

Czy ja jestem antysemitką? Tak... Nie oznacza to jednak, że życzę komuś śmierci.
Załączam film, dokument. Było o nim głośno. Jeżeli rzeczywiście tak jesteśmy postrzegani przez młodzież żydowską, to ja podziękuję i postoję.

Bzdetnie


Odnalazłam swoje małe szczęście na ziemi. Ok, nie takie małe. Całkiem spore to moje szczęście i cały czas rośnie. Chociaż tylko mentalnie a nie fizycznie.
A teraz wyjechało to moje szczęście szkolić dzieciaki....
W związku z powyższym mam czas na rozmyślania:
Pkt 1- kim do jasnej cholery jest Justin Bieber? Co chwila dostaję na FB akcje pt: zbierzmy milion podpisów to on zniknie itp. Nie rozumiem. Z jednej strony chcą się go pozbyć. Z drugiej non stop o nim sami piszą. I bądź tu człowieku mądry...
Pkt 2- czemu zawsze przed okresem letnim we wszystkich damskich pismach, portalach, tv etc ukazują się diety cud? Czemu jacyś spece "odniewiadomoczego" wiedzą lepiej jak mam wyglądać, myśleć, słuchać, czytać. Czy to społeczeństwo jest aż tak naiwne, że daje sobą manipulować i wmawiać takie bzdety? Jeżeli tak, to nie wiem czy chce w nim wychowywać swoje dzieci.
Pkt 3- poszukiwania pracy trwają. Jestem przerażona. Zarejestrowałam się już chyba na wszystkich portalach z ogłoszeniami. Codziennie dostaje powiadomienia na maila. Mam do wyboru: handlowca, handlowca i handlowca... czasem pokażą się jakieś specjalistyczne. Jeżeli trafi się już coś pode mnie to: muszę być inwalidką, studentką albo znać chiński. Nie jestem ani inwalidką, ani studentką, ani nie znam chińskiego... Absurdy