24 stycznia 2012

" Pacz jak cie Lofffciam"

Chociaż nie wiem czy dobrze napisałam słowo loffciam. Nie jestem pewna czy powinno być dwa "f" czy może trzy.
Internet ogólnodostępne źródło wiedzy. Pomaga nam się komunikować z ludźmi z całego świata, wymieniać poglądy, wiedzę. Idea słuszna, zamysł świetny w swej prostocie.
Obecnie internet jawi mi się jako wielkie wysypisko gdzie trzeba godzin aby znaleźć coś sensownego. Ewentualnie być wprawnym śmiecionurkiem. Raz wrzucone do sieci pozostaje tutaj na zawsze. Przybiera rózne formy, zmienia kształty, powstają nowe klony. Ale nigdy nie ginie.
Internet- źródło wiedzy na każdy temat dzisiejszych nastolatków. Opisują swoje przeżycia, dzielą się z innymi, udzielają porad. Anonimowo na forum takim jak samosia można zadawać wszystkie pytania i grupa równie inteligentnych ludzi na te pytania odpowiada. Wiemy już jak powinien wyglądać pierwszy raz, co zrobić aby chłopak zwrócił na ciebie uwagę. Portale takie też są sposobem na leczenie kompleksów. Dziewczyny wrzucają swoje zdjęcia w pozach niczym z tanich filmów porno i pytają "czy jestem ładna". Są jednak wielce zdziwione odpowiedziami, nie takich się spodziewały. Na 10 tekstów w stylu: ale pasztet, gdzie z tym ryjem itd; pojawi się może jedno względnie obiektywne. Ludzie czują się anonimowi i bezkarni.
Siedzę w domu, we własnym pokoju przed monitorem. Nikt mnie nie widzi, nikt mnie nie zna. Bezkarnie mogę obrażać ludzi, leczyć swoje kompleksy kosztem innych, wygłaszać monologi na forach dyskusyjnych. Czuć się jak pan i władca swojego małego królestwa. Traktować ludzi protekcjonalnie, pluć na nich i pokazywać jak nic dla mnie nie znaczą. Jednocześnie się oburzać o to, że nikt nie chce komentować mojej słit foci wrzuconej na fotka.pl. Oczywiście komentarze mają być szczere (czyt, zgodne z moim własnym zdaniem na mój temat).
Internet jest cudny i cudaczny. Tutaj ludzie się w sobie zakochują, poznają się, dzielą się swoimi radościami i smutkami. A przy tym pozostają anonimowi. To tutaj mieszają z błotem biedne dziewczę, które urodą nie pasuje idealnie do lasek z okładek i tylko dlatego znalazła się na portalu wiocha. Obrońcy komentują, a pozostali mają niezły ubaw.
Ostatnimi czasy przez internet przewija się sprawa dt ACTA- nie będę komentować. Puste hasła STOP ACTA, mnie tylko wkurwiają. Nic nie boli przeczytanie dokumentu ze zrozumieniem. (OK, chyba boli, w końcu to około 10 stron). Natomiast podpieranie się durnymi obrazkami z kwejka czy demotów jest opiniotwórcze.
-Witam jestem Ania lat 16
- Aniu powiedz nam skąd czerpiesz wiedzę o świecie?
- Z internetu.
- A jakie twoim zdaniem strony są godne polecenia dla młodych dziewczyn?
- kwejk, demoty, wiocha, samosia
- A czego możesz się dowiedzieć z tych stron
- wsystkiego prze pani. Ciągle na nie pacze i są dla mnie zajebiście waszne....

krótka scenka rodzajowa. Tylko czy aż tak bardzo odbiegająca od rzeczywistości?
Zastanawiam się nad jednym, czy nie wrzucić na któryś z tych portali odezwy do narodu " jedzcie gówno", okrasić to jakimś mądrym zdjęciem. Dodać kilka opinii "biegłych profesorków". Zrobić happening, albo lepiej protest. O! Protesty to sprawa idealna, ludzie muszą przeciw czemuś, komuś protestować.


Brak komentarzy: